Nasz rekruter- Dariusz jest zaangażowany w pomoc w Afryce. My również wspieramy Jego działania. Zapraszamy to zapoznania się z poniższym tekstem. Osoby chcące włączyć się w akcje prosimy o kontakt z naszym biurem.
Gambijski Dom Wolontariusza
Cześć 🙂 Nazywam się Darek, mam 28 lat i jestem wolontariuszem afrykańskiego stowarzyszenia „Misja Gambia„. W ramach naszych działań od kilku lat wysyłamy do Gambii tony rzeczy takich jak przybory szkolne, rowery, gry, piłki czy ubrania. Organizujemy zbiórki i prelekcje w szkołach. Nasze paczki pomagają zmienić życie tamtejszych dzieci na lepsze.
Ze swojego doświadczenia wiem, że materialny wymiar pomocy jest ważny, jednak nie zastąpi on czasu i spotkań z naszymi wolontariuszami. Organizowane przez nas lekcje matematyki i angielskiego oraz zajęcia sportowe są inwestycją, która w przyszłości może przynieść owoce w postaci lepszej pracy- ta zaś może poprawić byt całej rodziny. Wprawdzie dzieci wszystkiego uczą się w swoich szkołach, jednak warsztaty z zagranicznymi gośćmi przemawiają do nich dużo bardziej. Ważne jest także zmienianie ich mentalności, nauka punktualności, udowodnienie, że mają szansę na lepsze jutro. Podarowanie roweru jest mega opcją, bardzo ułatwia życie, jednak jest to przysłowiowa ryba, czas i uwaga którą możemy im poświęcić to wędka. Ryba zaspokaja głód jednorazowo, wędka daje możliwość i szansę na jedzenie każdego dnia.
W tym roku za cel obrałem budowę Domu Wolontariusza. Zaplecze socjalne dla odwiedzających nas ochotników jest bardzo ważne. Dotychczas nasi wolontariusze nocowali w domach tubylców. Mimo, iż gambijska gościnność nie zna granic to nasze wizyty bardzo reorganizowały życie mieszkańców. Często zdarzało się, że rodziny oddawały nam swoje łóżka, a same spały na podłodze u sąsiadów. Wódz wioski Buiba Mandinka dał nam ziemię pod planowaną budowę. Wioska zaznaczona jest na poniższej mapce czerwonym znacznikiem.
Problemem są finanse. Postawienie prostego domku nie jest drogie, jednak nasza wizja oprócz części noclegowej zakłada także zbudowanie obiektu który będzie służył całej społeczności. Pragniemy by był tam „homework room”- miejsce w którym dzieci z pomocą nauczycieli będą mogły odrabiać lekcje. Chcemy zainstalować tam minimum dwa komputery. Dla tamtejszej ludności będzie to epokowa zmiana! Jak każdy wie urządzenia elektryczne potrzebują prądu, ale pewnie mało kto wie, że w Afryce nie zawsze on jest. W kosztorysie ujęliśmy więc duże panele solarne. Wytwarzana przez nie energia zasili komputery oraz zapewni światło przy popołudniowej nauce.
Zapraszam na facebookową stronę „Misja Gambia”. Będziecie mogli dowiedzieć się tam więcej o naszej organizacji, zobaczyć zdjęcia z zakończonych akcji, poznać ludzi, których uśmiech i radość potrafi zarazić optymizmem. Być może to właśnie Ty zechcesz w przyszłości wyjechać do Gambii i zamieszkasz w miejscu, do którego powstania masz okazję teraz się przyczynić!